"Chciałabym podzielić się z Wami obrazem i zapytaniem jakie Bóg pokazał mi gdy czytałam pewien fragment." I Sam. 14:24-26. "(24) Lecz mimo że Izrael był onego dnia strudzony, Saul kazał ludowi złożyć ślubowanie: Przeklęty niech będzie mąż, który spożyje cokolwiek przed wieczorem, zanim wywrę zemstę na swoich wrogach. Dlatego wszystek lud nawet nie zakosztował chleba. (25) Lecz na polu znajdowały się w obfitości plastry miodu. I był miód na polanie. (26) A gdy lud podszedł do tych plastrów, właśnie opływały miodem. Ale nikt nie podniósł ręki do ust, bo lud bał się złożonej przysięgi; "
I Sam. 14:24-26. Czytając ten fragment Bóg dał mi następujące jego zrozumienie, a dotyczy ono kwestii poświęcania i ratowania zgubionych: W naszej codzienności jest tak wiele przyjemnych, czasem przyziemnych rzeczy, czynności, często przyzwyczajeń, generalnie rzeczy, bez których nie wyobrażamy sobie naszej codzienności, przed którymi nie umiemy się powstrzymać. Są one dla nas jak owy miód i chleb we fragmencie. BÓG chce działać przez NAS wielkie i cudowne rzeczy, lecz najczęściej to my sami jesteśmy dla niego przeszkodą. Jednak Duch Święty szczególnie przedstawił mi to w kontekście POŚWIĘCANIA samych siebie dla innych, dla mówienia i pokazywania im prawdy. W wersecie 24 Bóg mówi, że oczekuje od nas posłuszeństwa-chce abyśmy "wywarli zemstę na wrogach": sprzeciwić się diabłu, który tak wielu ludzi ma po swojej stronie, a ci nawet często nie są tego świadomi. "Przed wieczorem":TERAZ, JUŻ! nie czekaj na jakiś lepszy czas. Czas na ratowanie zgubionych przez Ciebie jest właśnie dziś, właśnie teraz. "Dlatego wszystek lud nawet nie zakosztował chleba" i "na polu znajdowały się plastry miodu (...) ale nikt nie podniósł ręki do ust, bo lud bał się złożonej przysięgi". Wow! jaka determinacja i posłuszeństwo!W swoim życiu, w swojej codzienności musisz wybrać i opowiedzieć się z DETERMINACJĄ i wyzbyć się swoich przyjemności i czasu. Musisz umieć się poświęcić. Może będziesz wręcz odpowiedzią na czyjąś modlitwę lub małe westchnienie. I nie bój się posłuszeństwa, bo to Bóg Cię prowadzi i daje siłę i pokój i wypełnia Twoje usta.
Tylko do Ciebie dziś pytanie na każdy Twój dzień" czy zatrzymasz się by rozkoszować się ulubionym miodem w Twoim życiu, czy póki czas, przed wieczorem, chcesz zgodnie z przysięgą ratować ludzi dokoła siebie.
I podobne zapytanie w kontekście przeszłego święta Trzech Króli - w Mt.2:11 czytamy, że "otworzyli SWOJE SKARBY, złożyli mu w darze złoto, kadzidło i mirrę". I czuję jak Duch Święty pyta każdego z nas -co jest Twoim złotem, kadzidłem i mirrą? I czy umiałbyś to dla mnie porzucić, poświęcić? Co jest dla Ciebie najważniejsze?
Gdzie jest skarb Twój, tam będzie i serce Twoje.
Może dla niektórych z Was wydaje się to błahe i oczywiste, ale wiem że skoro Bóg tak wyraźnie kładzie mi to na serce to powinno być to kwestią do refleksji, a może nawet do podjęcia decyzji, dla każdego z nas."
Te wspaniałe przemyślenia wysłała nam Karolina Pawłowska ; ) Dzięki Karola! Pamiętajmy wszyscy, żeby iść za Bogiem całym życiem, musimy zapłacić cenę! Poświęcić to, co oddziela nas od NIEGO! Jeżeli masz problem z tym, oddaj to Jezusowi! Już dziś!
bardzo inspirujące, słowo na dziś do każdego. Każdy dzień to właśnie taki dylemat. Dzięki!
OdpowiedzUsuńnaparwdę daje do myślenia! a btw super pomysł z blogiem ;)
OdpowiedzUsuńNiesamowite chccialbym aby w zyciu każdego chrzescijanina, takie coś miało byt.
OdpowiedzUsuń